2025-10-14 Aktualności

Choroby reumatyczne, choć kojarzone z wiekiem senioralnym, dotyczą też osób młodych. Chorzy latami żyją w bólu bez diagnozy, a przewlekły stan zapalny rujnuje ich zdrowie. W reumatoidalnym zapaleniu stawów (RZS), najczęstszej z chorób reumatycznych, opóźnienia w diagnozie mogą wynosić nawet od 3 do 6 lat. Tymczasem szybki czas do rozpoczęcia leczenia jest niezwykle ważny, bo toczący się w organizmie proces zapalny prowadzi do rozwoju poważnych wielonarządowych powikłań. Sprzyja rozwojowi kolejnych chorób: nadciśnienia tętniczego, cukrzycy, chorób układu oddechowego, tarczycy. Ryzyko zachorowania na nowotworów wzrasta o 180%, na choroby naczyń wieńcowych o 198%, a owrzodzenia żołądka i dwunastnicy (z powodu przyjmowania dużych ilości leków przeciwbólowych) aż o 660%. 

Dla RZS tzw. okno terapeutyczne, czyli czas od pierwszych objawów choroby do włączenia leczenia, trwa 12 tygodni. Niestety, zaledwie 30–40% pacjentów trafia w tym czasie do specjalisty, droga większości pacjentów do reumatologa jest kręta i pochłania wiele cennego czasu. Te 12 tygodni to szansa na całkowite zahamowanie postępu choroby i szansa na to, że każdy lek, który włączymy, nawet ten najtańszy, będzie skuteczny – mówi prof. Brygida Kwiatkowska, krajowa konsultantka w dziedzinie reumatologii.

Czas to zmienić: wprowadzić opiekę koordynowaną i upowszechnić dostęp do nowoczesnego leczenia – mówili uczestnicy debaty „Jak się czujesz z RZS?” (8 października. PAP). Specjaliści są zgodni, że niezbędna jest koordynacja chorób reumatycznych – podobna jak w krajowej sieci onkologicznej i kardiologicznej. To pozwoli wcześniej je wykrywać i szybciej leczyć. Obecnie celem leczenia jest utrzymanie pacjenta cały czas w remisji, jak najszybsze wdrożenie leczenia i wycofywanie się z glikokortykosterydów, które dawniej były podstawą leczenia, ale przyjmowane latami dają poważne powikłania.

Według rekomendacji EULAR (European Alliance of Associations for Rheumatology) ok. 20–30% chorych na RZS powinno być leczonych w programie lekowym. W Polsce leczonych jest 7% I choć to liczba, która w ostatnich latach wzrosła dwukrotnie – to wciąż jest to dramatycznie mało. Dla porównania w programie lekowym SM jest 40% chorych, a przecież to też zaburzenie immunologiczne - zwraca uwagę dr. n. med. Jakub Gierczyński, ekspert ds. systemu ochrony zdrowia.

Wciąż panuje przekonanie, że udział chorego w programie leczenia biologicznego jest skomplikowany i drogi. Tymczasem to nieprawda. Nowoczesne leki w chorobach reumatycznych są w Polsce refundowane i dostępne w ramach programów lekowych. Niestety kryteria dostępności do nich wciąż są mocno wyśrubowane, przez co dostęp ma tylko część pacjentów.

Fundacja Bez Tabu o Zdrowiu wraz z innymi organizacjami pacjenckimi wspierającymi pacjentów z chorobami autoimmunologcznymi i przedstawicielami środowiska medycznego wypracowała stanowisko w sprawie potrzeb systemowych i organizacyjnych w opiece nad pacjentami z RZS i innymi chorobami autoimmunologicznymi.

Copyright © Medyk sp. z o.o