Brak jednolitych standardów leczenia ran trudno gojących się to poważne wyzwanie zarówno dla pacjentów, jak i dla systemu ochrony zdrowia. W Polsce nawet milion osób rocznie zmaga się z tym problemem, który często prowadzi do poważnych powikłań, takich jak zakażenia, długotrwałe hospitalizacje, a w skrajnych przypadkach – amputacje kończyn. Każdego roku w Polsce wykonuje się ponad 11,6 tys. amputacji, z których wiele można  uniknąć dzięki odpowiedniej terapii. Obecny model leczenia ran w Polsce jest rozproszony, co prowadzi do braku koordynacji między placówkami medycznymi i sprawia, że pacjenci z ranami przewlekłymi często pozostają bez odpowiedniej pomocy przez dłuższy czas. Konieczność odwiedzania wielu różnych specjalistów wydłuża czas leczenia, zwiększa ryzyko komplikacji oraz cierpienie pacjentów. Wprowadzenie zintegrowanego systemu leczenia, obejmującego nowoczesne technologie i skoordynowaną opiekę, mogłoby poprawić wyniki leczenia, zmniejszyć potrzebę interwencji chirurgicznych w bardziej zaawansowanych przypadkach, a także efektywnie wykorzystać zasoby medyczne, zmniejszając obciążenie systemu ochrony zdrowia.

– (..) Poprawa jakości leczenia może zmniejszyć liczbę amputacji nawet o 30%, co przyniesie nie tylko oszczędności, ale przede wszystkim poprawi jakość życia pacjentów. Zintegrowane podejście do leczenia ran to szansa na zmniejszenie liczby hospitalizacji i ograniczenie stosowania antybiotyków. To również szansa na zmniejszenie liczby powikłań, które często wynikają z niewłaściwego zarządzania opieką nad pacjentami z przewlekłymi ranami – mówi prof. dr hab. n. med. Tomasz Banasiewicz, Przewodniczący Rady Ekspertów kampanii „Rany pod kontrolą”.

Jak pokazuje analiza danych NFZ, ponad 73% amputacji odbywa się w trybie nagłym, co wskazuje na brak skutecznej profilaktyki i opóźnienia w leczeniu. Prawidłowe postępowanie terapeutyczne oraz dostęp do nowoczesnych metod leczenia mogłyby zmniejszyć liczbę nagłych hospitalizacji i ograniczyć ryzyko powikłań.ami.

Jakie zmiany są potrzebne w leczeniu ran?

Według Porozumienia na rzecz Profesjonalnej Terapii Ran oszczędności rzędu kilkuset milionów złotych rocznie może przynieść skuteczna terapia ran, co jest szczególnie istotne w obliczu rosnących kosztów opieki zdrowotnej. Oprócz bezpośrednich korzyści finansowych wprowadzenie standardów leczenia pomoże w walce z antybiotykoopornością poprzez zmniejszenie konieczności stosowania antybiotyków w leczeniu zakażeń ran.

– Farmaceuci odgrywają coraz większą rolę w terapii ran, ponieważ to oni są najczęściej pierwszym punktem kontaktu pacjentów poszukujących skutecznych rozwiązań. Właściwe doradztwo w zakresie antyseptyki i nowoczesnych metod terapii może znacząco wpłynąć na czas gojenia się ran i ograniczyć ryzyko powikłań. Kluczowe jest, aby farmaceuci mieli dostęp do odpowiednich szkoleń i narzędzi, które pozwolą im skuteczniej wspierać pacjentów oraz przedstawicieli innych zawodów w procesie leczenia – podkreśla mgr farm. Marek Tomków, Prezes Naczelnej Izby Aptekarskiej, ekspert kampanii „Rany pod kontrolą”.